Lwów
Kresowe miasto, dziś leżące na Ukrainie, choć kiedyś należało do Polski jest wciąż popularnym miejscem wycieczek lub tylko przystankiem w podróżowaniu po egzotycznej Ukrainie. Lwów jest miastem niezwykłym, pełnym kontrastów i sprzeczności. Czasami trudno jest je zrozumieć. Spacerując po centrum można się zachwycać się Placem Ratuszowym, Kamienicą Królewską, greko i rzymsko-katolickimi świątyniami. Centrum Lwowa zostało wpisane na listę UNESCO, dlatego jest zadbane i odremontowane. Warto też odwiedzić bardzo ważne dla Polaków miejsce – cmentarz Orląt Lwowskich. Niezapomnianym wspomnieniem będzie spektakl w Lwowskiej Operze. A po przedstawieniu można wybrać się na mały bazar, znajdujący się niedaleko. Będzie to okazja, aby kupić nowe i używane pamiątki, znajdziemy tam ręcznie tkane serwety, koronki, monety, książki, ozdoby, medale i inne wojskowe drobiazgi. Obowiązkowo trzeba spróbować lwowską chałwę. W trakcie wycieczki po Lwowie koniecznie trzeba zajrzeć do któregoś z miejsc, serwujących oryginalną ukraińską kuchnię. Wartym do odwiedzenia miejscem jest samoobsługowa restauracja Puchata Chata.
Ceny posiłków i noclegów nie są niewysokie jak na warunki polskie. Jeżeli zależy nam na pięknych widokach to ze Wzgórza Zamkowego można obejrzeć panoramę Lwowa i okolicznych miasteczek. To co we Lwowie może dziwić to brak łacińskich napisów. Niemalże wszędzie wszystkie napisy, ogłoszenia, trasy, menu są napisane tylko i wyłącznie cyrylicą. Jeżeli więc nie znamy chociażby odrobinę rosyjskiego alfabetu to może nas spotkać wiele przygód. Jednak wyjeżdżając z centrum lub wchodząc zbyt głęboko w boczną uliczkę możemy przeżyć szok. Brudne odrapane kamienice, mieszkania, które trudno określić inaczej niż slumsy, wielka bieda. Nieraz jeszcze większy brud. Dlatego jeżeli chcemy spędzić czas w estetycznym i pięknym miejscu nie wybierajmy Lwowa na cel wyprawy. Zróbmy to dopiero wtedy, jeśli będziemy chcieli zobaczyć miejsce piękne, choć zniszczone, trochę zapomniane. I chyba jeszcze bardziej niezwykłe.
Tagi: Lwów, Ukraina, zwiedzanie